14. listopada odbedzie sie pod Berlinem impreza Italoparty. Goscie do wyczytania na zalaczonym flyerze :)
500 metrow od granic Berlina, w Dahlwitz-Hoppegarten, a konkretnie w dyskotece na ok. 4000 - 5.000 luda odbedzie sie impreza laczaca lata 80., 90. i obecne - a wszystko w wykonaniu artystow wloskich. sama lista wykonawcow daje troche do myslenia, zwlaszcza Ken'a Laszlo i Alberto One'a, ktorym udaje sie po 20 latach nadal utrzymywac przy kierownicy. nie sa to juz co prawda typowe italodyskowe kawalki, ale osoby i ich glosy pozostaly niezmienione.
sama impreza rozpocznie sie o godzinie 20.00 i bedzie trwac tak dlugo, jak dlugo beda sily to tanca - poza wystepami piosenkarzy (kazdy min. 30 min.) grane beda kompletne z trzech dekad muzyki dance & disco...
bilety sa juz dostepne w cenie ok. 30 €
poza obowiazkowymi spotkaniami z artychami zagwarantowane sa rozdzialy autografow, okolicznosciowe fotki-przytulajki i pogaduszki z idolami. planowana jest mini-gielda plytowa dla chetnych (mozna przyjechac z wlasnymi plytkami do sprzedazy - oczywiscie w rozsadnych ilosciach, albo zabrac troche kasy i obkupic sie w plastiki na miejscu).
dojazd prosty jak budowa cegly: trasa prosto z Kostrzynia na Berlin, tuz przez tablica z nazwa niemieckiej stolicy skrecamy w prawo i po 200 metrach parkujemy fure na olbrzymim parkingu przed dyskoteka "Kontrast". jakby co, sluze dodatkowymi informacjami.
mam cicha nadzieje, ze ktos z Was da rade przyjechac na te imprezke - ja bede na pewno !
cena biletu : 29,95 €
wiecej info na : http://www.myspace.com/italodanceparty2009
17 sie 2009
powtorka z rozrywki : Gala Italo Disco 2006 w Sopocie
Albert One - For your Love
Albert One - Sing-a-Song
Albert One - Secrets
Ken Laszlo - Don't cry
Fred Ventura - It's your Time
Fred Ventura - Imagine
United Artists - Italo Hit Medley
Albert One - Sing-a-Song
Albert One - Secrets
Ken Laszlo - Don't cry
Fred Ventura - It's your Time
Fred Ventura - Imagine
United Artists - Italo Hit Medley
16 sie 2009
CYBER SPACE - "Future On Mars"
W kwietniu CYBER SPACE przy współpracy z wytwórnią Audioenergy Music Productions, wypuścił kolejną swoją produkcję. Po "In The Beginning" i "The New Planet", przyszła kolej na "Future On Mars".
Na krążku znajduje się 14 utworów:
01. Electronic Dream Of A Robot (Ambiente Version) - 05:34
02. Dreams - 04:28
03. We Fly Into Another Galaxy - 05:21
04. Give It To Me (Dance Version) - 05:25
05. Music To My Ears - 05:06
06. Feel The Music - 05:43
07. Dogg Me Out - 05:11
08. Feel The Rythm Of Space - 05:03
09. Flying Over The Planet - 05:19
10. Take It Higher - 05:18
11. Future On Mars (Dance Version) - 05:03
12. We Dance Through The Night - 05:21
13. The last battle (The End In Cyberspace) - 05:32
14. Cyber Space feat. Galaxy Hunter - Space Explora - 04:55
Utwory 1-13 to kompozycje i aranzacje Andreasa Mohr.
Na płycie znajduje się bonusowy kawałek, gdzie gościnnie pojawiła się aranżacja Galaxy Hunter.
Miłośnikom tego gatunku muzycznego, czyste, spokojne Space, powinno przypaść do gustu.
(NewLife)
Na krążku znajduje się 14 utworów:
01. Electronic Dream Of A Robot (Ambiente Version) - 05:34
02. Dreams - 04:28
03. We Fly Into Another Galaxy - 05:21
04. Give It To Me (Dance Version) - 05:25
05. Music To My Ears - 05:06
06. Feel The Music - 05:43
07. Dogg Me Out - 05:11
08. Feel The Rythm Of Space - 05:03
09. Flying Over The Planet - 05:19
10. Take It Higher - 05:18
11. Future On Mars (Dance Version) - 05:03
12. We Dance Through The Night - 05:21
13. The last battle (The End In Cyberspace) - 05:32
14. Cyber Space feat. Galaxy Hunter - Space Explora - 04:55
Utwory 1-13 to kompozycje i aranzacje Andreasa Mohr.
Na płycie znajduje się bonusowy kawałek, gdzie gościnnie pojawiła się aranżacja Galaxy Hunter.
Miłośnikom tego gatunku muzycznego, czyste, spokojne Space, powinno przypaść do gustu.
(NewLife)
W kwietniu, w przedsprzedaży a kilka dni temu oficjalnie, pod jakże intrygującym tytułem, ukazała się kolejna płyta szwedzkiego zespołu Vision Talk.
Spis utworów przedstawia się następująco:
01. Vision Talk - Paradise For Free
02. Vision Talk - Dina Tankar
03. Vision Talk - I Could Be The One
04. Vision Talk - I Wish
05. Vision Talk - Numbers
06. Vision Talk - Stay
07. Vision Talk - Lost In A Haze
08. Vision Talk - Flowers On The Moon
09. Vision Talk - Start Again
10. Vision Talk - Lacerta
11. Vision Talk - The Journey
12. Vision Talk - Out Of This Life
13. Vision Talk - Universal Cephale
14. Vision Talk - You Got Me Moving
Płyta, tak jak poprzednie projekty Vision Talk, utrzymana jest w stylu synthpop, elektropop... z domieszka space.
Po przesłuchaniu płyty "Dirty Italo Disco", od pierwszych taktów słychać, że inspiracją był nurt i utwory wykonawców italodisco.
Osobiście nie mogę oprzeć się wrażeniu, że wykonawcy troszkę naśmiewają się z italodisco, celowo manewrując prostymi dźwiękami, nieskomplikowanym rytmem, dodatkowo podkreślając to jakby niedbale brzamiącym, chropowatym i nie do końca pasującym w tych klimatach muzycznych wokalem. Jednocześnie każdy z utworów jest dopracowany, ma wiele ciekawych przejść melodyjnych. Wplecione, jakby przypadkiem fragmenty dźwięków, instrumentalnie przypominające znane utworki z italo lat 80tych, powodują, że ich nowy album słucha się z nieukrywaną przyjemnością.
Do płyty "Dirty Italo Disco", VISION TALK dorzucił jeszcze bonus w postaci krążka lub do pobrania w formie mp3.
Na płycie znajdują się wersje demo, czy też niewydane do tej pory wersje utworków.
Szczególnie do gustu przypadł mi cover Depeche Mode - "Never Let Me Down Again" i utwór 10-ty na liście - "Koivisto - Numbers 4 In One Remix".
Cover Fancego - "Slice Me Nice" już obsłuchany na myspace, też niegłupi.
Lista z tytułami wszystkich utworów:
01. Christmas Time (Christmas Song)
02. Diamanter (Lustans Lakejer Cover First Version)
03. Diamanter (Lustans Lakejer Cover Second Version)
04. Diamanter(With Martina On Voice Demo)
05. Dina Tankar Extended Live Remix
06. I Wish (First Demo Version)
07. I Wish (Minimal Speedy Version)
08. Journey(Second Demo Version)
09. Koivisto - Dina Tankar Early Music Remix
10. Koivisto - Numbers 4 In One Remix
11. Lacerta(First Demo Version)
12. Never Let Me Down Again (Depeche Mode Cover)
13. Paradise For Free First Demo Version
14. Slice Me Nice (Fancy Cover Orginal Demo)
15. Slice Me Nice Computer Game Version
16. Slice Me Nice Electro Bitalo Disco Version
(NewLife)
"Foot Of The Mountain" to tytuł nowego, dziewiątego albumu A-ha. Nowy album norwegów to kontynuacja synth popowego brzmienia lat 80-tych, którym zespół zajmował się do tej pory. Okładka płyty i tracklista, zostały już ujawnione. Tytułowy utwór "Foot Of The Mountain" to pierwszy singiel promujący powrót muzycznego trio.
Na plycie znajda sie nastepujace utwory :
1. The Bandstand
2. Riding The Crest
3. What There Is
4. Foot Of The Mountain
5. Real Meaning
6. Shadowside
7. Nothing Is Keeping You Here
8. Mother Nature Goes To Heaven
9. Sunny Mystery
10. Start The Simulator
(jamro)
SECRET STAR – Jump In My Car – 12’’ FRANCJA
Zaczynała razem z C.C. Catch w grupie Optimal, wydała świetne Dyskotekowe piosenki: “I Need A Men” oraz “Space Operator”. W 1986 roku zainteresował się nią Dieter Bohlen.
Niestety jej „związek” z Dieterem miał na koncie tylko jedną piosenkę – „Jump In My Car”, piosenka ta również znalazła się w repertuarze C.C. Catch.
Piosenka ta wydana w Niemczech w 1986 roku, ponownie starała się rok później o popularność, tym razem na rynku Francuskim. Aby się nie powtórzyć wydano ją w nieco zmienionym brzmieniu! Troszeczkę urozmaicono linię melodyczną tej piosenki, a na drugiej stronie płyty umieszczono utwór instrumentalny, brzmieniem typowym dla brzmienia lat 80-tych! Myślę iż ta wersja tej piosenki jest niezwykle atrakcyjna dla każdego, kto lubi lata 80-te jak i Muzę Bohlena!!!
Wytwórnia: GV Music
Katalog #: 46801
Format: Vinyl, 12"
Kraj: Francja
Rok wydania: 1987
Styl: Italo-Disco, Europop
Kompozycja A: Słowa, Muzyka, Produkcja - Dieter Bohlen
Kompozycja B: Muzyka - Marc Geoffroy
Zawartość:
A. Jump In My Car (4:26)
B. Avant Hier (5:22)
(pkmodern)
Historia przemysłu nagraniowego
W połowie dziewiętnastego wieku uczeni wiedzieli już , że fale dźwiękowe to mniej lub bardziej zagęszczone porcje powietrza docierające do ludzkiego ucha . Jednak dopiero w roku 1857 zjawisko to znalazło zastosowanie w skonstruowanym przez Leona Scotta z Francji fonografie . Jemu to właśnie fachowcy z dziedziny fonografii przypisują pierwszeństwo w zapisie dźwięku . Urządzenie Scotta składało się z tuby , membrany i papierowego cylindra pokrytego sadzą . Kierując dźwięk do tuby wprawiało się w drgania membranę , za której pośrednictwem drgała igła pozostawiając ślad na obracającym się wolno cylindrze . Fonograf Leona Scotta nie znalazł jednak szerszego zastosowania .
Dopiero dwadzieścia lat później w roku 1877 Amerykanin Thomas Alva Edison wynalazł metodę , która pozwoliła na praktyczne zastosowanie fonografu . Dzięki fonografowi Edisona można było skutecznie zapisywać i odczytywać dźwięki . W fonografie Edisona cylinder pokryty był woskiem lub cynfolią . Napęd tego fonografu początkowo był ręczny potem sprężynowy, a następnie elektryczny . Fonograf Edisona składał się ze stożkowej tuby , mającej za zadanie wzmocnić dźwięk , oraz membrany z przymocowanym do niej rylcem , które znajdowały się na dnie owej tuby . Rylec kreślił w pionie to płytszy , to głębszy rowek na powierzchni metalowego cylindra pokrytego woskiem , a w późniejszej fazie folią cynkową utrwalając w ten sposób falę dźwiękową . Za pomocą bardzo prostego rozwiązania mechanicznego cylinder przesuwał się w czasie obrotu wzdłuż swej osi o stałą wielkość względem rylca . Odtwarzanie zarejestrowanego dźwięku polegało na umieszczeniu rylca w wyżłobionym rowku , a następnie wprawieniu w obrót cylindra . Rylec wraz z przymocowaną do niego membraną poruszał się odpowiednio w stosunku do uprzednio naciętego rowka składającego się z zagłębień i wzniesień . Drgania te przenosiły się na zespojoną z rylcem membranę , która poruszając się powodowała ruch cząstek powietrza . Cząsteczki te udarzały w ścianki tuby odbijając się i wzmacnaiając aż wreszcie docierały do uszu słuchaczy .
Thomas Alva Edison był pierwszym człowiekim , który utrwalił swój głos śpiewając ( recytując raczej ) starą angielską piosenkę " Mary had a little lamb / miała Marysia małą owieczkę ". Fonograf Edisona miał jednak wiele wad . Przede wszystkim wydawał bardzo cichy i mocno niewyraźny dźwięk . Woskowane cylindry po kilkurazowym użyciu ścierały się tracąc swoje właściwości materiału do zapisu i odczytu dźwięku . Dlatego też wynalazcy szukali możliwości usunięcia tych wad . Udało się to w 1897 roku Emilowi Berlinerowi , który zamiast cylindra zastosował okrągłą cynkową płytę pokrytą woskiem . Berliner wprowadził inny niż Scott i Edison tzw. boczny sposób kształtowania rowka . W fonografie Berlinera membrana wprawiała w ruch rylec tak samo jak w fonografie Scotta czy Edisona . Berliner jednak zastosował specjalny układ dźwigni, które poruszały rylec w poprzek zamiast w pionie . Tak zmodernizowane urządzenie kreślilo na powierzchni płyty rowek falisty . Berliner jest też pomysłodawcą stosowania matryc do tzw. tłoczenia płyt . W 1894 roku założył pierwszą na świecie firmę fonograficzną o nazwie The Berliner Gramophone Company . Ruszyło nagrywanie i produkcja płyt gramofonowych . W 1909 roku pojawiły się pierwsze płyty nagrywane obustronnie . Produkowano te płyty z żywic syntetycznych lub szelaku . W 1924 roku do nagrywania dźwięku na płytach po raz pierwszy zastosowano mikrofony . W rok później znormalizowano prędkość nagrań płytowych do 78 rpm ( rpm = revolutions per minute - obrotów na minutę ).
Stosowano już wówczas średnice płyt znane później i dzisiaj , a mianowicie: 7" - 175 mm , 10" - 250 mm , 12" - 300mm . Czas trwania dźwięku jaki można było wtedy utrwalić na płycie ograniczał się do około 5 minut .
W lipcu 1948 roku amerykańska firma Columbia jako pierwsza na świecie wprowadziła na rynek płytę długogrająca tzw. LongPlay ( LP ) . Były to płyty zawierające około 30 - 35 minut muzyki łącznie na obu stronach . Płyty te miały średnicę 12" i były odtwarzane z prędkością 33 i 1/3 rpm .
W styczniu roku 1949 inny ówczesny gigant płytowy , a mianowicie RCA Victor pokazał światu 7" singla ( SP - SinglePlay ) . Płyta ta była nagrywana obustronnie ( czas trwania nagrania to około 3 minuty z każdej strony ) , a odtwarzało się ją z prędkością 45 rpm .
W wyniku niebywałej konkurencji pomiędzy tymi dwoma gigantami przemysłu nagraniowego w latach pięćdziesiątych dokonano kolejnego postępu . Wszystkie płyty produkowane dotychczas miały tzw. normalny rowek czyli szerokości 150 mikronów odległy od kolejnych kręgów o 0.1 milimetra . Płyty te zostały zastąpione nowymi z tzw. mikrorowkowym zapisem , który charakteryzował się szerokością rowka 75 mikronów i odstępem od kolejnych kręgów 0.5 milimetra . W krótce wrowadzono płyty ze zmienną gęstością rowka . Potem dość kruche płyty szlakowe zastępuje się płytami z polichlorku vinylu i innych mas plastycznych .
W 1958 roku Columbia wydała pierwszą płytę stereofoniczną . Dotychczas znane były tylko płyty monofoniczne czyli takie , na których nagrywano wszystkie dźwięki jednokanałowo . Stereofonia wprowadzała rozdzielenie dźwięków na dwa kanały .
W 1971 roku RCA wypuszcza na rynek pierwsze płyty z nowej rewolucyjnej masy - dynaflexu . Płyty tłoczone na dynaflexie uzyskiwały 75% niższe szumy niż płyty z tzw. vinylu . Waga płyt z koncernu RCA miała teraz 90 gramów zamiast dotychczasowych 133 - 140 gramów . Duży popyt na płyty w latach '50 i '60 wiązany z rewolucją w muzyce , której przewodzili Elvis Presley i The Beatles spowodawał również duże i szybko następujące zmiany w produkcji płyt . Konkurencja w tej dziedzinie przejawiała się co raz to nowymi wartościami artystyczno - technicznymi , nazwami i symbolami wprowadzanymi na rynek . W szerokiej produkcji i sprzedaży stosowano dwa rodzaje płyt :
Mikrorowkowe SinglePlay (SP) o średnicy 7" i prędkości odtwarzania 45 rpm , z dwoma nagraniami po jednym na każdej stronie płyty . Każde nagranie na SP trwało srednio od 3 - 5 minut . Czasem wydawano tzw. ExtendedPlay (EP) , na których umieszczano np. po dwa nagrania na każdej stronie płyty . Wtedy czas utrwalonego nagrania przedłużał się nawet do 10 minut z każdej strony . W EP stosowano także prędkość odtwarzania 33 i 1/3 rpm i mikrorowkowy zapis dźwieku .
LongPlay (LP) o srednicy 12" i prędkości odtwarzania 33 i 1/3 rpm , zawierające około 30 - 35 minut muzyki łącznie na obu stronach .
Powodzenie płyty w pewnej mierze zależało także od jej zalet technicznych i od metod nagrywania muzyki . W latach '60 amerykańskie i angielskie firmy płytowe intensywnie opracowywały w swych kosztownych laboratoriach nowe techniki rejestracji dźwięku .
Angielska firma Decca opracowała system ffrr ( full frequency range record ) co znaczy zapis o pełnej częstotliwości dźwięku . W amerykańskiej firmie Capitol natomiast opracowano system fds ( full dimension sound ) czyli dźwięk pełnowymiarowy . Zachodnioniemiecka firma Telefunken opracowała i zastosowała system ts ( true sound ) System ten polegał na wyrównaniu dynamiki dźwięku poprzez wzmocnienie zapisu tonów wysokich .
W pewnym okresie rozwoju fonografii stosowano też znak hi - fi ( high fidelity ) co oznaczało wysoką wierność dźwięku .
W 1958 roku RIAA ( Record Industry Association of America ) wprowadziło sposób nagradzania wykonawców i producentów płyt . Nagrodą tą jest " Gold disc lub " Golden Record " ) czyli złota , później także platynowa płyta . Aby otrzymać złotą płytę za SP należy sprzedać 1 milion owych singli . Za LP otrzymuje się złotą płytę gdy sprzedaż osiągnie 1 milion egzemplarzy . To dotyczy głównie USA .
W Polsce jest trochę inaczej ze względu na mały i słaby rynek muzyczny . Pierwszą złotą płytę otrzymał u nas w 1968 roku Czesław Niemen za album " Dziwny Jest Ten Świat " . Sprzedano wówczas 125 tysięcy egzemplarzy tej płyty .
Płyty vinylowe największą popularnością cieszyły się w latach '50 , '60 i '70 kiedy to dzięki niezwykłej popularności rock 'n' rolla , soulu , R & B , hard rocka i disco sprzedawało się ich miliony sztuk . Różne były to płyty . Najwięcej sprzedawano singli (SP).
W 1976 roku mała niezależna firma płytowa z Nowego Jorku SALSOUL RECORDS ( założona i kierowana przez braci Stana , Kena i Joe Cayre ) jako pierwsza wydała tzw. 12" disco single czyli dyskotekowego singla zwanego potem ( głównie w Europie ) maxi singlem.
Było to nagranie grupy Double Exposure zatytułowane - " Ten Percent ".
Maxi Single to ( tak samo jak płyta ( LP ) długogrająca ) duży , dwunasto ( 12" ) calowy krążek z vinylu lub częściej z dynaflexu z jednym nagraniem na każdej stronie i szybkością odtwarzania 33 i 1/3 rpm albo 45 rpm . Firmy fonograficzne wydawały płyty z oboma tymi prędkościami odtwarzania . Płyty z USA częściej miały 33 i 1/3 rpm , a płyty z Europy częściej 45 rpm . W późniejszym czasie umieszczano na 12" / Maxi Singlach ( W USA płyty te nazywano 12" , a w Europie Maxi Single ) po dwa lub trzy nagrania na jednej stronie . Były to tzw. " mixy " czyli inaczej miksowane wersje tego samego nagrania . Dzisiaj spotyka się coś takiego na singlach CD.
Wreszcie pod koniec lat '80 wszystko to : metal , wosk , szelak , vinyl , taśmę magnetyczną oraz związany z tymi nośnikami nieodłącznie tzw. analogowy sposób rejestracji dźwięku zastąpiła płyta kompaktowa z rewolucyjnym cyfrowym zapisem dźwięku , a także obrazu , odtwarzana za pomocą promieni laserowych . W ciągu stulecia istnienia przemysłu nagraniowego nastąpiło wiele korzystnych zmian . Pierwotnie używane do zapisu dźwięku metalowe wałki zastąpiły płyty woskowe , cynkowe , potem szelakowe , następnie vinylowe i dynaflexowe. Po drodze przez pewien czas popularnością cieszyła się taśma magnetyczna / kasety magnetofonowe, aż doszliśmy do takiego momentu w histori przemysłu nagraniowego , że dominującymi nośnikamii dźwięku stały się płyty z zapisem cyfrowym - CD , CDR , DVD.
(jamro)
Dopiero dwadzieścia lat później w roku 1877 Amerykanin Thomas Alva Edison wynalazł metodę , która pozwoliła na praktyczne zastosowanie fonografu . Dzięki fonografowi Edisona można było skutecznie zapisywać i odczytywać dźwięki . W fonografie Edisona cylinder pokryty był woskiem lub cynfolią . Napęd tego fonografu początkowo był ręczny potem sprężynowy, a następnie elektryczny . Fonograf Edisona składał się ze stożkowej tuby , mającej za zadanie wzmocnić dźwięk , oraz membrany z przymocowanym do niej rylcem , które znajdowały się na dnie owej tuby . Rylec kreślił w pionie to płytszy , to głębszy rowek na powierzchni metalowego cylindra pokrytego woskiem , a w późniejszej fazie folią cynkową utrwalając w ten sposób falę dźwiękową . Za pomocą bardzo prostego rozwiązania mechanicznego cylinder przesuwał się w czasie obrotu wzdłuż swej osi o stałą wielkość względem rylca . Odtwarzanie zarejestrowanego dźwięku polegało na umieszczeniu rylca w wyżłobionym rowku , a następnie wprawieniu w obrót cylindra . Rylec wraz z przymocowaną do niego membraną poruszał się odpowiednio w stosunku do uprzednio naciętego rowka składającego się z zagłębień i wzniesień . Drgania te przenosiły się na zespojoną z rylcem membranę , która poruszając się powodowała ruch cząstek powietrza . Cząsteczki te udarzały w ścianki tuby odbijając się i wzmacnaiając aż wreszcie docierały do uszu słuchaczy .
Thomas Alva Edison był pierwszym człowiekim , który utrwalił swój głos śpiewając ( recytując raczej ) starą angielską piosenkę " Mary had a little lamb / miała Marysia małą owieczkę ". Fonograf Edisona miał jednak wiele wad . Przede wszystkim wydawał bardzo cichy i mocno niewyraźny dźwięk . Woskowane cylindry po kilkurazowym użyciu ścierały się tracąc swoje właściwości materiału do zapisu i odczytu dźwięku . Dlatego też wynalazcy szukali możliwości usunięcia tych wad . Udało się to w 1897 roku Emilowi Berlinerowi , który zamiast cylindra zastosował okrągłą cynkową płytę pokrytą woskiem . Berliner wprowadził inny niż Scott i Edison tzw. boczny sposób kształtowania rowka . W fonografie Berlinera membrana wprawiała w ruch rylec tak samo jak w fonografie Scotta czy Edisona . Berliner jednak zastosował specjalny układ dźwigni, które poruszały rylec w poprzek zamiast w pionie . Tak zmodernizowane urządzenie kreślilo na powierzchni płyty rowek falisty . Berliner jest też pomysłodawcą stosowania matryc do tzw. tłoczenia płyt . W 1894 roku założył pierwszą na świecie firmę fonograficzną o nazwie The Berliner Gramophone Company . Ruszyło nagrywanie i produkcja płyt gramofonowych . W 1909 roku pojawiły się pierwsze płyty nagrywane obustronnie . Produkowano te płyty z żywic syntetycznych lub szelaku . W 1924 roku do nagrywania dźwięku na płytach po raz pierwszy zastosowano mikrofony . W rok później znormalizowano prędkość nagrań płytowych do 78 rpm ( rpm = revolutions per minute - obrotów na minutę ).
Stosowano już wówczas średnice płyt znane później i dzisiaj , a mianowicie: 7" - 175 mm , 10" - 250 mm , 12" - 300mm . Czas trwania dźwięku jaki można było wtedy utrwalić na płycie ograniczał się do około 5 minut .
W lipcu 1948 roku amerykańska firma Columbia jako pierwsza na świecie wprowadziła na rynek płytę długogrająca tzw. LongPlay ( LP ) . Były to płyty zawierające około 30 - 35 minut muzyki łącznie na obu stronach . Płyty te miały średnicę 12" i były odtwarzane z prędkością 33 i 1/3 rpm .
W styczniu roku 1949 inny ówczesny gigant płytowy , a mianowicie RCA Victor pokazał światu 7" singla ( SP - SinglePlay ) . Płyta ta była nagrywana obustronnie ( czas trwania nagrania to około 3 minuty z każdej strony ) , a odtwarzało się ją z prędkością 45 rpm .
W wyniku niebywałej konkurencji pomiędzy tymi dwoma gigantami przemysłu nagraniowego w latach pięćdziesiątych dokonano kolejnego postępu . Wszystkie płyty produkowane dotychczas miały tzw. normalny rowek czyli szerokości 150 mikronów odległy od kolejnych kręgów o 0.1 milimetra . Płyty te zostały zastąpione nowymi z tzw. mikrorowkowym zapisem , który charakteryzował się szerokością rowka 75 mikronów i odstępem od kolejnych kręgów 0.5 milimetra . W krótce wrowadzono płyty ze zmienną gęstością rowka . Potem dość kruche płyty szlakowe zastępuje się płytami z polichlorku vinylu i innych mas plastycznych .
W 1958 roku Columbia wydała pierwszą płytę stereofoniczną . Dotychczas znane były tylko płyty monofoniczne czyli takie , na których nagrywano wszystkie dźwięki jednokanałowo . Stereofonia wprowadzała rozdzielenie dźwięków na dwa kanały .
W 1971 roku RCA wypuszcza na rynek pierwsze płyty z nowej rewolucyjnej masy - dynaflexu . Płyty tłoczone na dynaflexie uzyskiwały 75% niższe szumy niż płyty z tzw. vinylu . Waga płyt z koncernu RCA miała teraz 90 gramów zamiast dotychczasowych 133 - 140 gramów . Duży popyt na płyty w latach '50 i '60 wiązany z rewolucją w muzyce , której przewodzili Elvis Presley i The Beatles spowodawał również duże i szybko następujące zmiany w produkcji płyt . Konkurencja w tej dziedzinie przejawiała się co raz to nowymi wartościami artystyczno - technicznymi , nazwami i symbolami wprowadzanymi na rynek . W szerokiej produkcji i sprzedaży stosowano dwa rodzaje płyt :
Mikrorowkowe SinglePlay (SP) o średnicy 7" i prędkości odtwarzania 45 rpm , z dwoma nagraniami po jednym na każdej stronie płyty . Każde nagranie na SP trwało srednio od 3 - 5 minut . Czasem wydawano tzw. ExtendedPlay (EP) , na których umieszczano np. po dwa nagrania na każdej stronie płyty . Wtedy czas utrwalonego nagrania przedłużał się nawet do 10 minut z każdej strony . W EP stosowano także prędkość odtwarzania 33 i 1/3 rpm i mikrorowkowy zapis dźwieku .
LongPlay (LP) o srednicy 12" i prędkości odtwarzania 33 i 1/3 rpm , zawierające około 30 - 35 minut muzyki łącznie na obu stronach .
Powodzenie płyty w pewnej mierze zależało także od jej zalet technicznych i od metod nagrywania muzyki . W latach '60 amerykańskie i angielskie firmy płytowe intensywnie opracowywały w swych kosztownych laboratoriach nowe techniki rejestracji dźwięku .
Angielska firma Decca opracowała system ffrr ( full frequency range record ) co znaczy zapis o pełnej częstotliwości dźwięku . W amerykańskiej firmie Capitol natomiast opracowano system fds ( full dimension sound ) czyli dźwięk pełnowymiarowy . Zachodnioniemiecka firma Telefunken opracowała i zastosowała system ts ( true sound ) System ten polegał na wyrównaniu dynamiki dźwięku poprzez wzmocnienie zapisu tonów wysokich .
W pewnym okresie rozwoju fonografii stosowano też znak hi - fi ( high fidelity ) co oznaczało wysoką wierność dźwięku .
W 1958 roku RIAA ( Record Industry Association of America ) wprowadziło sposób nagradzania wykonawców i producentów płyt . Nagrodą tą jest " Gold disc lub " Golden Record " ) czyli złota , później także platynowa płyta . Aby otrzymać złotą płytę za SP należy sprzedać 1 milion owych singli . Za LP otrzymuje się złotą płytę gdy sprzedaż osiągnie 1 milion egzemplarzy . To dotyczy głównie USA .
W Polsce jest trochę inaczej ze względu na mały i słaby rynek muzyczny . Pierwszą złotą płytę otrzymał u nas w 1968 roku Czesław Niemen za album " Dziwny Jest Ten Świat " . Sprzedano wówczas 125 tysięcy egzemplarzy tej płyty .
Płyty vinylowe największą popularnością cieszyły się w latach '50 , '60 i '70 kiedy to dzięki niezwykłej popularności rock 'n' rolla , soulu , R & B , hard rocka i disco sprzedawało się ich miliony sztuk . Różne były to płyty . Najwięcej sprzedawano singli (SP).
W 1976 roku mała niezależna firma płytowa z Nowego Jorku SALSOUL RECORDS ( założona i kierowana przez braci Stana , Kena i Joe Cayre ) jako pierwsza wydała tzw. 12" disco single czyli dyskotekowego singla zwanego potem ( głównie w Europie ) maxi singlem.
Było to nagranie grupy Double Exposure zatytułowane - " Ten Percent ".
Maxi Single to ( tak samo jak płyta ( LP ) długogrająca ) duży , dwunasto ( 12" ) calowy krążek z vinylu lub częściej z dynaflexu z jednym nagraniem na każdej stronie i szybkością odtwarzania 33 i 1/3 rpm albo 45 rpm . Firmy fonograficzne wydawały płyty z oboma tymi prędkościami odtwarzania . Płyty z USA częściej miały 33 i 1/3 rpm , a płyty z Europy częściej 45 rpm . W późniejszym czasie umieszczano na 12" / Maxi Singlach ( W USA płyty te nazywano 12" , a w Europie Maxi Single ) po dwa lub trzy nagrania na jednej stronie . Były to tzw. " mixy " czyli inaczej miksowane wersje tego samego nagrania . Dzisiaj spotyka się coś takiego na singlach CD.
Wreszcie pod koniec lat '80 wszystko to : metal , wosk , szelak , vinyl , taśmę magnetyczną oraz związany z tymi nośnikami nieodłącznie tzw. analogowy sposób rejestracji dźwięku zastąpiła płyta kompaktowa z rewolucyjnym cyfrowym zapisem dźwięku , a także obrazu , odtwarzana za pomocą promieni laserowych . W ciągu stulecia istnienia przemysłu nagraniowego nastąpiło wiele korzystnych zmian . Pierwotnie używane do zapisu dźwięku metalowe wałki zastąpiły płyty woskowe , cynkowe , potem szelakowe , następnie vinylowe i dynaflexowe. Po drodze przez pewien czas popularnością cieszyła się taśma magnetyczna / kasety magnetofonowe, aż doszliśmy do takiego momentu w histori przemysłu nagraniowego , że dominującymi nośnikamii dźwięku stały się płyty z zapisem cyfrowym - CD , CDR , DVD.
(jamro)
Pierwsza w Polsce audycja Dance & Disco
Któż nie pamięta ze starszych fanów muzyki lekkiej, łatwej i przyjemnej jak za czasów magnetofonów i braku płyt w sklepach czekało się na audycje muzyczne, z których można było coś nagrać aby potem odtwarzać to w nieskończoność przy okazji swoich prywatek, czy innego rodzaju imprez.
Stilon Gorzów to jedyne kasety polskie wówczas dostępne (choć ich zdobycie też nie było łatwe) - zaś w Pewexach TDK, BASF, Sony i Agfy (które były na ogół porażką - jako, że na stronie odtwarzanej było słychać stronę przeciwnie nagraną, a która po prostu "leciała" sobie od tyłu zakłócając to czym się rozkoszowaliśmy).
Magnetofony Made in Grundig czy polski Kasprzak, nie zapominając o legendarnym przenośnym polskim radiomagnetofonie Condor, którego produkcję niestety wstrzymano czy full opcji jak na tamte czasy - wieży stereo z magnetofonem Hi-Fi Unitra-Diora nagrywały na kasety audycje Marka Niedźwieckiego - "Lista Przebojów Programu III" - bardziej rockową w swoim stylu (choć prezentującą również i nagrania takich zespołów jak Pet Shop Boys, OMD, A-ha czy Alphaville) czy bardziej dance'ową "TOP 30 DISCO DANCE" w "STUDIO STEREO - Słuchajmy Razem w kręgu muzyki Disco" Bogdana Fabiańskiego rozpoczynającą się charakterystycznym w wersji stereo: Kanał Lewy, Kanał Prawy.
To właśnie w tej drugiej prezentowana była pierwsza polska oficjalna lista światowych nagrań dyskotekowych...
Z wypiekami na twarzy słuchało się i nagrywało to, co stanowi obecnie esencję muzyki lat 80-tych. Pierwszy raz można było usłyszeć nagrania stylu Italo Disco, które wówczas podbijały parkiety polskich czy zachodnich dyskotek. Po raz pierwszy pojawiły się w niej również Witold Mixy - nie aż tak dobre jak Italo Boot Mixy czy Max Mixy - ale za to nasze... bo zrobione przez Polaka a i obecnie poszukiwane ze względu na sentyment do dawnych niezapomnianych lat 80-tych.
Na liście pojawiały się nie tylko produkcje zachodnie z Włoch, Hiszpanii, Niemiec, Anglii czy USA, ale również nagrania polskiego Papa Dance, Top One, Rezerwatu czy w późniejszym już okresie Stachursky'ego, United, Jamrose (chyba jedynego którego na 12'' wydawał ZYX Records) czy zespołu Krywań, którego nagranie "Szalała Szalała" stało się przebojem roku wygrywając z bardziej znanymi przebojami zespołów zachodnich.
W tej audycji nie tylko pojawiały się w całości pojedyncze nagrania przedstawicieli zachodnich ale również i całe płyty z muzyką dance & disco, italo czy pop... Tutaj po raz pierwszy zabrzmiały na antenie radiowej całe płyty zespołów Modern Talking, Bad Boys Blue, Laserdance, Radiorama, Silent Circle czy wykonawców takich jak Sabrina, Madonna, C.C.Catch, Den Harrow, Patty Ryan, Ken Laszlo czy Linda Jo Rizzo...
Dlaczego ta muzyka (z lat 80-tych) była tak dobra - ano chyba dlatego, że wiele nagrań z tamtego okresu było nastawionych na melodyjność i taniec w parze. Wiele z nich zostało jak się okazuje po latach nagraniami kultowymi, które grane są do tej pory w dyskotekach czy poprzez różne stacje radiowe i które w mniej lub nieco bardziej udanych coverach pojawiają się (co jakiś czas) w nowym brzmieniu - który jednak nie przebija oryginału...
Pierwsza polska oficjalna lista przebojów muzyki disco jaka była prowadzona cyklicznie w Programie I Polskiego Radia a następnie w Programie II Polskiego Radia i na zawsze będzie kojarzyć się z Bogdanem Fabiańskim.
Początkowo od 1980 roku emitowana była jako TOP 5, a następnie od 30 czerwca 1984 roku, już jako TOP 20 DISCO DANCE.
W 1986 roku, a dokładnie 06.09.1986r. została poszerzona o kolejną dziesiątkę - jej drukowanie przejął magazyn TIM - zaś sama numeracja listy została "wyzerowana" i ponownie rozpoczęta od wydania 1.
TOP 30 DISCO DANCE drukowały także Music Glob i Sztandar.
Jako lista DJ-ów weszła w skład światowej Global Dance Chart (USA) i European Hot 100 Dance Traxx (Music & Media - UK, a obecnie Global Dance Traxx (Hot 100).
Dzięki niej właśnie wielu z nas do tej pory zostało z muzyką lat 80-tych i nic już tego nie zmieni...
Kiedyś, dawno temu słuchając tych audycji i nagrywając je na kolejne kasety marzyłem o tym by sam poprowadzić tę listę - udało mi się to robić w latach 90-tych przez okrągłe 3 lata w warszawskim Radio4U (RDC) (jako, że Program II Polskiego Radia stał się programem oferującym muzykę poważną pod koniec lat 80-tych zaś w eterze nastąpił wysyp radiowych stacji regionalnych i lista zmieniła rozgłośnię).
Zresztą w międzyczasie nie tylko zmieniła ona rozgłośnię radiową, ale co ważniejsze zmieniła swoją nazwę - na TOP 30 DANCE CHART.
Lata 90-te pomimo zagoszczenia listy w stacji lokalnej to nadal jej znakomita kontynuacja - notabene sam styl muzyczny tych lat, a także styl audycji i zaangażowanie w zdobywaniu i odtwarzaniu nowości światowych na antenie RDC sprzyjał temu aby była ona nadal najbardziej popularną listą przebojów.
Co ważniejsze nie tylko listą lokalną, albowiem odtwarzaną również w innych stacjach i rozgłośniach lokalnych na terenie całej Polski za zgodą Bogdana.
Obecnie jako TOP 40 DANCE CHART niestety jest już listą coraz mniej popularną i straciła swoją magię (jak dla mnie) być może dlatego, że i Radio4U to nie rozgłośnia ogólnopolska - a i inne stacje radiowe mające własne listy przebojów nie korzystają z jej kolejnych notowań tak jak robiły to wcześniej, a może dlatego, że to już inna muzyka i inne czasy...
Nadal jednak starsi bywalcy dyskotek i słuchacze będą pamiętać, iż TOP 30 DISCO DANCE była pierwszą listą dyskotekową na antenie polskiego radia, zaś "Słuchajmy Razem w kręgu muzyki Disco" pierwszą audycją z zachodnią muzyką dance & disco dzięki której wielu z nas pokochało muzyczne lata 80-te i trwa w tym zafascynowaniu do tej pory...
(Robby Lato)
Stilon Gorzów to jedyne kasety polskie wówczas dostępne (choć ich zdobycie też nie było łatwe) - zaś w Pewexach TDK, BASF, Sony i Agfy (które były na ogół porażką - jako, że na stronie odtwarzanej było słychać stronę przeciwnie nagraną, a która po prostu "leciała" sobie od tyłu zakłócając to czym się rozkoszowaliśmy).
Magnetofony Made in Grundig czy polski Kasprzak, nie zapominając o legendarnym przenośnym polskim radiomagnetofonie Condor, którego produkcję niestety wstrzymano czy full opcji jak na tamte czasy - wieży stereo z magnetofonem Hi-Fi Unitra-Diora nagrywały na kasety audycje Marka Niedźwieckiego - "Lista Przebojów Programu III" - bardziej rockową w swoim stylu (choć prezentującą również i nagrania takich zespołów jak Pet Shop Boys, OMD, A-ha czy Alphaville) czy bardziej dance'ową "TOP 30 DISCO DANCE" w "STUDIO STEREO - Słuchajmy Razem w kręgu muzyki Disco" Bogdana Fabiańskiego rozpoczynającą się charakterystycznym w wersji stereo: Kanał Lewy, Kanał Prawy.
To właśnie w tej drugiej prezentowana była pierwsza polska oficjalna lista światowych nagrań dyskotekowych...
Z wypiekami na twarzy słuchało się i nagrywało to, co stanowi obecnie esencję muzyki lat 80-tych. Pierwszy raz można było usłyszeć nagrania stylu Italo Disco, które wówczas podbijały parkiety polskich czy zachodnich dyskotek. Po raz pierwszy pojawiły się w niej również Witold Mixy - nie aż tak dobre jak Italo Boot Mixy czy Max Mixy - ale za to nasze... bo zrobione przez Polaka a i obecnie poszukiwane ze względu na sentyment do dawnych niezapomnianych lat 80-tych.
Na liście pojawiały się nie tylko produkcje zachodnie z Włoch, Hiszpanii, Niemiec, Anglii czy USA, ale również nagrania polskiego Papa Dance, Top One, Rezerwatu czy w późniejszym już okresie Stachursky'ego, United, Jamrose (chyba jedynego którego na 12'' wydawał ZYX Records) czy zespołu Krywań, którego nagranie "Szalała Szalała" stało się przebojem roku wygrywając z bardziej znanymi przebojami zespołów zachodnich.
W tej audycji nie tylko pojawiały się w całości pojedyncze nagrania przedstawicieli zachodnich ale również i całe płyty z muzyką dance & disco, italo czy pop... Tutaj po raz pierwszy zabrzmiały na antenie radiowej całe płyty zespołów Modern Talking, Bad Boys Blue, Laserdance, Radiorama, Silent Circle czy wykonawców takich jak Sabrina, Madonna, C.C.Catch, Den Harrow, Patty Ryan, Ken Laszlo czy Linda Jo Rizzo...
Dlaczego ta muzyka (z lat 80-tych) była tak dobra - ano chyba dlatego, że wiele nagrań z tamtego okresu było nastawionych na melodyjność i taniec w parze. Wiele z nich zostało jak się okazuje po latach nagraniami kultowymi, które grane są do tej pory w dyskotekach czy poprzez różne stacje radiowe i które w mniej lub nieco bardziej udanych coverach pojawiają się (co jakiś czas) w nowym brzmieniu - który jednak nie przebija oryginału...
Pierwsza polska oficjalna lista przebojów muzyki disco jaka była prowadzona cyklicznie w Programie I Polskiego Radia a następnie w Programie II Polskiego Radia i na zawsze będzie kojarzyć się z Bogdanem Fabiańskim.
Początkowo od 1980 roku emitowana była jako TOP 5, a następnie od 30 czerwca 1984 roku, już jako TOP 20 DISCO DANCE.
W 1986 roku, a dokładnie 06.09.1986r. została poszerzona o kolejną dziesiątkę - jej drukowanie przejął magazyn TIM - zaś sama numeracja listy została "wyzerowana" i ponownie rozpoczęta od wydania 1.
TOP 30 DISCO DANCE drukowały także Music Glob i Sztandar.
Jako lista DJ-ów weszła w skład światowej Global Dance Chart (USA) i European Hot 100 Dance Traxx (Music & Media - UK, a obecnie Global Dance Traxx (Hot 100).
Dzięki niej właśnie wielu z nas do tej pory zostało z muzyką lat 80-tych i nic już tego nie zmieni...
Kiedyś, dawno temu słuchając tych audycji i nagrywając je na kolejne kasety marzyłem o tym by sam poprowadzić tę listę - udało mi się to robić w latach 90-tych przez okrągłe 3 lata w warszawskim Radio4U (RDC) (jako, że Program II Polskiego Radia stał się programem oferującym muzykę poważną pod koniec lat 80-tych zaś w eterze nastąpił wysyp radiowych stacji regionalnych i lista zmieniła rozgłośnię).
Zresztą w międzyczasie nie tylko zmieniła ona rozgłośnię radiową, ale co ważniejsze zmieniła swoją nazwę - na TOP 30 DANCE CHART.
Lata 90-te pomimo zagoszczenia listy w stacji lokalnej to nadal jej znakomita kontynuacja - notabene sam styl muzyczny tych lat, a także styl audycji i zaangażowanie w zdobywaniu i odtwarzaniu nowości światowych na antenie RDC sprzyjał temu aby była ona nadal najbardziej popularną listą przebojów.
Co ważniejsze nie tylko listą lokalną, albowiem odtwarzaną również w innych stacjach i rozgłośniach lokalnych na terenie całej Polski za zgodą Bogdana.
Obecnie jako TOP 40 DANCE CHART niestety jest już listą coraz mniej popularną i straciła swoją magię (jak dla mnie) być może dlatego, że i Radio4U to nie rozgłośnia ogólnopolska - a i inne stacje radiowe mające własne listy przebojów nie korzystają z jej kolejnych notowań tak jak robiły to wcześniej, a może dlatego, że to już inna muzyka i inne czasy...
Nadal jednak starsi bywalcy dyskotek i słuchacze będą pamiętać, iż TOP 30 DISCO DANCE była pierwszą listą dyskotekową na antenie polskiego radia, zaś "Słuchajmy Razem w kręgu muzyki Disco" pierwszą audycją z zachodnią muzyką dance & disco dzięki której wielu z nas pokochało muzyczne lata 80-te i trwa w tym zafascynowaniu do tej pory...
(Robby Lato)
Historia muzyki Dance
Historia tej, tak typowej dla lat 90-tych muzyki, rozpoczela sie wlasciwie jeszcze w latach...60-tych ubieglego wieku.
To wtedy wlasnie amerykanscy tzw. electro-muzycy z ruchu minimalistycznej muzyki, opierajacej sie co prawda jeszcze na tradycyjnych instrumentach, ale wykorzystujacej minimalny ich udzial, uzywali do swych aranzacji monotonne, powtarzajace sie sekwencje dzwiekow, glownie gitar i instrumentow perkusyjnych. Styl ten przejelo wiele grup i przenioslo do muzyki rock i pop. Pierwszymi eksperymentatorami byly zespoly Can , Tangerine Dream i Kraftwerk, ktore jako pierwsze w latach 70-tych u podstaw swojej tworczosci uzyly kompletnie nowych elektronicznych i rytmicznych uderzen.
Tymczasem w Stanach Zjednoczonych powstala nowa kultura prezentacji muzyki - narodzili sie dee jay'e. Wspolpracowali oni scisle zarowno z artystami prezentujacymi muzyke Disco, jak i z wlasnie tworzacym sie stylem Hip Hop. Disc Jockey'e nie ograniczali sie jedynie do odtwarzania plyt - probowali mieszac dzwieki i efekty w sposob, jaki nawet nie przyszedlby do glowy najodwazniejszym dotychczas kompozytorom i producentom, dzielac m.in. cale utwory na tzw. loopingi (krotkie fragmenty rytmow) i ponownie je skladajac w kompletnie nowe brzemienie lub calkowicie odmienne od oryginalu kompozycje. Z tego wlasnie trendu pochodzi tzw. House Music, pierwszy oficjalny amerykanski styl elektroniczej muzyki tanecznej. Wkrotce po nim narodzily sie tez Electro Funk oraz Breakdance. Powrocmy jednak do Europy.
W 1973-cim roku po raz pierwszy, w typowym utworze stylu Pop, uzyto syntezatora. Czy pamietacie zespol Hot Butter ? To oni wlasnie zadebiutowali przebojem "Pop Corn" - i to byla rewolucja w dyskotekach !!! Grupa okazala sie niestety zespolem jednego utworu, ale powodzenie tej prostej rytmo-melodii pokazalo, ze nasladowcom ich otworzyc sie moze potezny rynek muzyczny. 1974-ty rok przyniosl nam "Autobahn" zespolu Kraftwerk - symbioze prostej melodii i typowo elektronicznego brzmienia. Fakt, iz grupa stworzyla sobie dodatkowo rowniez image "technologicznego" tworu, wplynal poteznie na zwiekszenie zaciekawienia ta muzyka - byly to lata, kiedy poszukiwano nowych drog rozwoju cywilizacji i jedynego rozwiazania wszelkich codziennych problemow upatrywano w nowych zdobyczach techniki. Rowniez z tego okresu pochodzi album "Oxygene" Jean-Michel Jarre'a. Trafil on dokladnie w smak odbiorcow i jeszcze bardziej spotegowal ich popyt na muzyke nazywana elektroniczna. Okres przejsciowy z 70-tych do 80-tych lat byl jednoczesnie punktem zwrotnym w elektronicznej muzyce Pop. Podczas gdy przedtem, z uwagi na wysokie ceny syntezatorow, jedynie niewielka grupa artystow mogla pozwolic sobie na komponowanie i wykonywanie elektronicznej muzyki, juz z poczatkiem nowej dekady przemysl elektroniczny zaprezentowal muzykom coraz to tansze instrumenty. Firmy takie jak ARP Instruments, Korg, Moog, Oberheim, Roland czy Yamaha w krotkim czasie zasypaly rynki muzyczne swoimi nowymi produktami. W nastepstwie tego doszlo do prawdziwej lawiny powstajacych "Synth-Bandow", wydajacych swoja masowa tworczosc w rowniez lawinowo powstajacych nowych Labelach fonograficznych. Powstalo wiele nowych stylow muzycznych, od Elektro-Pop po alternatywne Minimal Electro i Electro-Wave.
Dzieki temu przelomowi do glosu doszli tez tworcy stawiajacy w swoich utworach na tanecznosc i radosne rytmy. Na przelomie 83/84 ugruntowalo swoja obecnosc w dyskotekach Italodisco, ktore krotko pozniej doprowadzilo do powstania stylu Eurodisco. Niezliczona ilosc piosenkarzy i zespolow doslownie zalala rynki muzyczne Europy i zmusila krytykow i producentow do coraz przychylniejszego zapatrywania sie na ten "mniej ambitny" trend muzyczny. W miedzyczasie syntezatory, ktore poczatkowo byly monofoniczne i analogowe, przeobrazily sie w prawdziwe maszynki do muzyki - polifoniczne, cyfrowe kombajny. Keyboardy, drum-computery i samplery zmienily sposob komponowania i wykonywania muzyki calkowicie.
W polowie lat 80-tych masowo formowali sie prekursorzy Eurodisco jak np.: Modern Talking, C.C. Catch, Pet Shop Boys czy Bananarama, producenci Stock, Aitken & Waterman z wokalistami Mel & Kim, Kylie Minogue oraz Rick Astley'em, Jasonem Donovanem czy Samantha Fox. Swoje wielkie tryumfy swiecili tez Laura Branigan, Sandra, Sabrina Salerno, Kim Wilde, Fancy oraz Bad Boys Blue . Byli oni jednoczesnie pomostem do przyszlego stylu - Dance.
Typowy Eurodance (Eurodancefloor) to efekt skumulowania Eurodisco, Acid, Hip-House i elementow wczesnego Techno. Tymczasem amerykanskie Dance odwoluje sie tylko do tych trzech ostatnich stylow. Oba jednak opieraja sie tak samo na tempie 4/4 i nawiazuja do Electro-Pop. Charakterystyczne dla Dance sa: Techno-Rytm, Pop-Refrain i Rap-Strofa. Rowniez tempo utworow jest szybsze, w granicach 110 - 150 b.p.m. (beat per minute / uderzenie na minute).
Podobnie, jak w historii nazwy Italodisco, gdzie jej autorem byl producent Bernhard Mikulski, rowniz sam termin Eurodance powstal w glowach wlascicieli firm fonograficznych dopiero po przyslowiowym "trzesieniu ziemi", jakie wywolal ten styl na parkietach dyskotek i odbil sie na komercyjnych zyskach wydawcow. Poczatkowo nazwa zostala stworzona dla albumow i skladanek zawierajacych zbiory liderow z list przebojow. Sam styl nazywano Dance lub Dancefloor. Podczas, gdy producenci wywodzili sie glownie z Niemiec, Wloch, Skandynawii i Holandii, to wykonawcy - zwlaszcza raperzy - byli stacjanujacymi w Europie GI's. Do pierwszych hitow zaliczyc musimy "Rhythm is a Dancer" grupy Snap!, "It's my Life" Dr. Albana i "More and More" w wykonaniu Captain Hollywood Project.
Za to w Ameryce sukcesy swiecili Reel 2 Reel (I Like To Move It), 20 Fingers (Short Dick Man) i The Outhere Brothers (Boom Boom Boom), to wszystko utwory opierajace sie glownie na trendzie House.
A Europe tymczasem zalewaly przeboje nowowschodzacych gwiazd:
2 Unlimited, 2 Brothers on the 4th Floor, 3-O-Matic, B.G. The Prince Of Rap, Cappella, Corona, Culture Beat, DJ Bobo, E-Rotic, Fun Factory, Haddaway, Ice MC, Intermission, Jam & Spoon, La Bouche, Loft, Magic Affair, Masterboy, Maxx, Mo-Do, M.C. SAR & The Real McCoy, Mr. President, N-Trance, Pharao, Prince Ital Joe feat. Marky Mark, Rednex, Twenty 4 Seven, Technotronic, U 96 czy Urban Cookie Collective...i to tylko nieliczni z listy !!!
Zanim jednak Eurodance na dobre podbilo rynki muzyczne, istnialy juz trendy o podobnych elementach. Wiele pozniejszych eurodance'owych formacji tworzylo poczatkowo w stylu Hip House, jak np. Technotronic (Pump Up The Jam, This Beat Is Technotronic), wspomniany wczesniej Snap! (The Power, Ooops Up) albo Twenty 4 Seven (I Can't Stand It). Juz wtedy bowiem wykorzystali oni slowny dialog rapera i wokalistki, choc jeszcze tamtym utworom brakowalo typowego techno-beatu. Za to grupa KLF (Justified And Ancient) oraz The Shamen (Ebeneezer Goode) takim rytmem mogla sie juz na poczatku swej dzialalnosc poszczycic.
W drugiej polowie lat 90-tych koncept brzmieniowy Eurodance powoli tracil wielbicieli i niektorzy kompozytorzy, wspolnie z wydawcami, postanowili nieco zrewolucjonizowac schemat muzyczny. Zrezygnowano z rapowanych przeplatan, przyspieszono tempo i wprowadzono znieksztalcone sztucznie (peeching) glosy wokalistow. Najbardziej znanymi odtworcami tego, czesto jako Happy Hardcore okreslanego wariantu Dancefloor, byli Mark 'Oh (Tears Don't Lie), Dune (Hardcore Vibes) i Scooter (Endless Summer, Hyper, Hyper).
Drugim wariantem w przemianach dawnego Dance byla odmiana zachowujaca rap, wymieniajaca za to rytm Techno na Hip Hop. Typowymi reprezentantami byli C-Block (Time Is Ticking Away), Down Low (Johnny B.) i Nana (Lonely). Dzis styl ten doczekal sie wlasnej, odrebnej nazwy - Eurorap.
Pomimo, iz w drugiej polowie 90-tych udawalo sie jeszcze okazjonalnie typowym "dawnym" utworom dostawac na listy przebojow, epoka Eurodance powoli sie konczyla. Jeszcze w 1998 roku Dieter Bohlen ze swoim Modern Talking Reunion zdolal na krotko, i to wylacznie w Niemczech i najblizszych okolicach, preznie zdopingowac do kupowania tej muzyki swoich fanow, jednakze juz rok 1999 byl finalnym dla starego, dobrego Eurodance - kiedy to Eiffel 65 ze swoim "Blue" stal sie przejsciem do kolejnej dekady...
(dj el diablo)
To wtedy wlasnie amerykanscy tzw. electro-muzycy z ruchu minimalistycznej muzyki, opierajacej sie co prawda jeszcze na tradycyjnych instrumentach, ale wykorzystujacej minimalny ich udzial, uzywali do swych aranzacji monotonne, powtarzajace sie sekwencje dzwiekow, glownie gitar i instrumentow perkusyjnych. Styl ten przejelo wiele grup i przenioslo do muzyki rock i pop. Pierwszymi eksperymentatorami byly zespoly Can , Tangerine Dream i Kraftwerk, ktore jako pierwsze w latach 70-tych u podstaw swojej tworczosci uzyly kompletnie nowych elektronicznych i rytmicznych uderzen.
Tymczasem w Stanach Zjednoczonych powstala nowa kultura prezentacji muzyki - narodzili sie dee jay'e. Wspolpracowali oni scisle zarowno z artystami prezentujacymi muzyke Disco, jak i z wlasnie tworzacym sie stylem Hip Hop. Disc Jockey'e nie ograniczali sie jedynie do odtwarzania plyt - probowali mieszac dzwieki i efekty w sposob, jaki nawet nie przyszedlby do glowy najodwazniejszym dotychczas kompozytorom i producentom, dzielac m.in. cale utwory na tzw. loopingi (krotkie fragmenty rytmow) i ponownie je skladajac w kompletnie nowe brzemienie lub calkowicie odmienne od oryginalu kompozycje. Z tego wlasnie trendu pochodzi tzw. House Music, pierwszy oficjalny amerykanski styl elektroniczej muzyki tanecznej. Wkrotce po nim narodzily sie tez Electro Funk oraz Breakdance. Powrocmy jednak do Europy.
W 1973-cim roku po raz pierwszy, w typowym utworze stylu Pop, uzyto syntezatora. Czy pamietacie zespol Hot Butter ? To oni wlasnie zadebiutowali przebojem "Pop Corn" - i to byla rewolucja w dyskotekach !!! Grupa okazala sie niestety zespolem jednego utworu, ale powodzenie tej prostej rytmo-melodii pokazalo, ze nasladowcom ich otworzyc sie moze potezny rynek muzyczny. 1974-ty rok przyniosl nam "Autobahn" zespolu Kraftwerk - symbioze prostej melodii i typowo elektronicznego brzmienia. Fakt, iz grupa stworzyla sobie dodatkowo rowniez image "technologicznego" tworu, wplynal poteznie na zwiekszenie zaciekawienia ta muzyka - byly to lata, kiedy poszukiwano nowych drog rozwoju cywilizacji i jedynego rozwiazania wszelkich codziennych problemow upatrywano w nowych zdobyczach techniki. Rowniez z tego okresu pochodzi album "Oxygene" Jean-Michel Jarre'a. Trafil on dokladnie w smak odbiorcow i jeszcze bardziej spotegowal ich popyt na muzyke nazywana elektroniczna. Okres przejsciowy z 70-tych do 80-tych lat byl jednoczesnie punktem zwrotnym w elektronicznej muzyce Pop. Podczas gdy przedtem, z uwagi na wysokie ceny syntezatorow, jedynie niewielka grupa artystow mogla pozwolic sobie na komponowanie i wykonywanie elektronicznej muzyki, juz z poczatkiem nowej dekady przemysl elektroniczny zaprezentowal muzykom coraz to tansze instrumenty. Firmy takie jak ARP Instruments, Korg, Moog, Oberheim, Roland czy Yamaha w krotkim czasie zasypaly rynki muzyczne swoimi nowymi produktami. W nastepstwie tego doszlo do prawdziwej lawiny powstajacych "Synth-Bandow", wydajacych swoja masowa tworczosc w rowniez lawinowo powstajacych nowych Labelach fonograficznych. Powstalo wiele nowych stylow muzycznych, od Elektro-Pop po alternatywne Minimal Electro i Electro-Wave.
Dzieki temu przelomowi do glosu doszli tez tworcy stawiajacy w swoich utworach na tanecznosc i radosne rytmy. Na przelomie 83/84 ugruntowalo swoja obecnosc w dyskotekach Italodisco, ktore krotko pozniej doprowadzilo do powstania stylu Eurodisco. Niezliczona ilosc piosenkarzy i zespolow doslownie zalala rynki muzyczne Europy i zmusila krytykow i producentow do coraz przychylniejszego zapatrywania sie na ten "mniej ambitny" trend muzyczny. W miedzyczasie syntezatory, ktore poczatkowo byly monofoniczne i analogowe, przeobrazily sie w prawdziwe maszynki do muzyki - polifoniczne, cyfrowe kombajny. Keyboardy, drum-computery i samplery zmienily sposob komponowania i wykonywania muzyki calkowicie.
W polowie lat 80-tych masowo formowali sie prekursorzy Eurodisco jak np.: Modern Talking, C.C. Catch, Pet Shop Boys czy Bananarama, producenci Stock, Aitken & Waterman z wokalistami Mel & Kim, Kylie Minogue oraz Rick Astley'em, Jasonem Donovanem czy Samantha Fox. Swoje wielkie tryumfy swiecili tez Laura Branigan, Sandra, Sabrina Salerno, Kim Wilde, Fancy oraz Bad Boys Blue . Byli oni jednoczesnie pomostem do przyszlego stylu - Dance.
Typowy Eurodance (Eurodancefloor) to efekt skumulowania Eurodisco, Acid, Hip-House i elementow wczesnego Techno. Tymczasem amerykanskie Dance odwoluje sie tylko do tych trzech ostatnich stylow. Oba jednak opieraja sie tak samo na tempie 4/4 i nawiazuja do Electro-Pop. Charakterystyczne dla Dance sa: Techno-Rytm, Pop-Refrain i Rap-Strofa. Rowniez tempo utworow jest szybsze, w granicach 110 - 150 b.p.m. (beat per minute / uderzenie na minute).
Podobnie, jak w historii nazwy Italodisco, gdzie jej autorem byl producent Bernhard Mikulski, rowniz sam termin Eurodance powstal w glowach wlascicieli firm fonograficznych dopiero po przyslowiowym "trzesieniu ziemi", jakie wywolal ten styl na parkietach dyskotek i odbil sie na komercyjnych zyskach wydawcow. Poczatkowo nazwa zostala stworzona dla albumow i skladanek zawierajacych zbiory liderow z list przebojow. Sam styl nazywano Dance lub Dancefloor. Podczas, gdy producenci wywodzili sie glownie z Niemiec, Wloch, Skandynawii i Holandii, to wykonawcy - zwlaszcza raperzy - byli stacjanujacymi w Europie GI's. Do pierwszych hitow zaliczyc musimy "Rhythm is a Dancer" grupy Snap!, "It's my Life" Dr. Albana i "More and More" w wykonaniu Captain Hollywood Project.
Za to w Ameryce sukcesy swiecili Reel 2 Reel (I Like To Move It), 20 Fingers (Short Dick Man) i The Outhere Brothers (Boom Boom Boom), to wszystko utwory opierajace sie glownie na trendzie House.
A Europe tymczasem zalewaly przeboje nowowschodzacych gwiazd:
2 Unlimited, 2 Brothers on the 4th Floor, 3-O-Matic, B.G. The Prince Of Rap, Cappella, Corona, Culture Beat, DJ Bobo, E-Rotic, Fun Factory, Haddaway, Ice MC, Intermission, Jam & Spoon, La Bouche, Loft, Magic Affair, Masterboy, Maxx, Mo-Do, M.C. SAR & The Real McCoy, Mr. President, N-Trance, Pharao, Prince Ital Joe feat. Marky Mark, Rednex, Twenty 4 Seven, Technotronic, U 96 czy Urban Cookie Collective...i to tylko nieliczni z listy !!!
Zanim jednak Eurodance na dobre podbilo rynki muzyczne, istnialy juz trendy o podobnych elementach. Wiele pozniejszych eurodance'owych formacji tworzylo poczatkowo w stylu Hip House, jak np. Technotronic (Pump Up The Jam, This Beat Is Technotronic), wspomniany wczesniej Snap! (The Power, Ooops Up) albo Twenty 4 Seven (I Can't Stand It). Juz wtedy bowiem wykorzystali oni slowny dialog rapera i wokalistki, choc jeszcze tamtym utworom brakowalo typowego techno-beatu. Za to grupa KLF (Justified And Ancient) oraz The Shamen (Ebeneezer Goode) takim rytmem mogla sie juz na poczatku swej dzialalnosc poszczycic.
W drugiej polowie lat 90-tych koncept brzmieniowy Eurodance powoli tracil wielbicieli i niektorzy kompozytorzy, wspolnie z wydawcami, postanowili nieco zrewolucjonizowac schemat muzyczny. Zrezygnowano z rapowanych przeplatan, przyspieszono tempo i wprowadzono znieksztalcone sztucznie (peeching) glosy wokalistow. Najbardziej znanymi odtworcami tego, czesto jako Happy Hardcore okreslanego wariantu Dancefloor, byli Mark 'Oh (Tears Don't Lie), Dune (Hardcore Vibes) i Scooter (Endless Summer, Hyper, Hyper).
Drugim wariantem w przemianach dawnego Dance byla odmiana zachowujaca rap, wymieniajaca za to rytm Techno na Hip Hop. Typowymi reprezentantami byli C-Block (Time Is Ticking Away), Down Low (Johnny B.) i Nana (Lonely). Dzis styl ten doczekal sie wlasnej, odrebnej nazwy - Eurorap.
Pomimo, iz w drugiej polowie 90-tych udawalo sie jeszcze okazjonalnie typowym "dawnym" utworom dostawac na listy przebojow, epoka Eurodance powoli sie konczyla. Jeszcze w 1998 roku Dieter Bohlen ze swoim Modern Talking Reunion zdolal na krotko, i to wylacznie w Niemczech i najblizszych okolicach, preznie zdopingowac do kupowania tej muzyki swoich fanow, jednakze juz rok 1999 byl finalnym dla starego, dobrego Eurodance - kiedy to Eiffel 65 ze swoim "Blue" stal sie przejsciem do kolejnej dekady...
(dj el diablo)
Subskrybuj:
Posty (Atom)